Najnowsze wieści o dwójce himalaistów. Tomasz Mackiewicz i Elisabeth Revol rozdzielili się

Dodano:
Tomasz Mackiewicz i Elizabeth Revol Źródło: Facebook / Tomek Czapkins Mackiewicz
Trwa dramat dwójki himalaistów, Tomasza Mackiewicza oraz Elisabeth Revol, którzy utknęli podczas wyprawy na szczyt Nanga Parbat. Dwójka miała rozdzielić się, Polak został sam na wysokości około 7400 metrów – podaje Pakistan Mountain News na Facebooku.

„Dwa helikoptery przetransportują czterech himalaistów z bazy pod K2 na Nanga Parbat. Operacja rozpocznie się o godzinie 8:00. Maszyny wyszukają odpowiednie miejsce do wysadzenia ekipy ratunkowej, planowane jest także dostarczenie pożywienia dla Revol, ale wszystko zależy od warunków atmosferycznych. Elisabeth Revol zeszła na dół, zeszła na wysokość 6670 metrów i została poinformowana o akcji planowanej jutro” – napisało Pakistan Mountain News na Facebooku.

"Jutro z samego rana wylatują dwa helikoptery z bazy pod K2. Sprzęt + czwórka himalaistów: Adam Bielecki, Piotr Tomala, Jarek Botor i Marek Chmielarski. Helikoptery mają zabrać himalaistów pod ścianę Nanga Parbat, aby rozpoczęli akcję ratunkową" – informuje strona Polski Himalaizm Zimowy.

Na Twitterze napisał komentarz uczestniczący w akcji Adam Bielecki: "Czekamy tylko na śmigłowiec i lecimy na Nangę, Tomek, Eli trzymajcie się, idziemy po was".

Według informacji przekazanych przez siostrę Tomasza Mackiewicza „Wirtualnej Polsce”, Revol wysłała SMS rodzinie himalaisty, że schodzi na dół po pomoc. – Eli i Tomek pozostają bez jedzenia od przedwczorajszej nocy. Pewnie zakładali, że wrócą do bazy na wysokość 5900 metrów. To punkt, w którym mają zapasy, powerbanki do ładowania telefonów. Eli na pewno nie wróci do Tomka. Jest zbyt bardzo wyczerpana. Z bazy przynajmniej ją będą mogli zabrać helikopterem i przetransportować do szpitala. Wierzę, że Eli sobie poradzi. Co do Tomka... bardzo chciałabym wierzyć... to twardziel, który z niejednej opresji w życiu wychodził, ale jeżeli szwankuje organizm... Tomek ma problemy z oddychaniem. Jego mózg jest niedotleniony. Jeżeli przeżyje, to będzie cud – tłumaczy siostra Mackiewicza Małgorzata Sulikowska.

Himalaiści utknęli na Nanga Parbat

„Wczoraj w godzinach nocnych otrzymaliśmy informacje z Francji. Elisabeth Revol i Tomasz Mackiewicz utknęli na wysokości ok. 7400 m pod kopułą szczytowa Nanga Parbat. Po nocy spędzonej na tej wysokości podjęli próbę zejścia niżej” – poinformował w komunikacie Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020 im. Artura Hajzera w piątek rano. Przed godziną 10:00 w komunikacie dodano, że obecnie znajdują się oni na wysokości 7400 metrów w oczekiwaniu na pomoc.

Jak czytamy dalej, zorganizowana została akcja ratunkowa koordynowana przez Ambasady Francji i Polski. W zespole koordynującym jest również Robert Szymczak – lekarz wysokogórski, himalaista. Baza pod K2 została powiadomiona o zaistniałej sytuacji.

Początkowo informowaliśmy, że Polak i Francuzka nie są ubezpieczeni, a Pakistańczycy nie wyślą helikoptera do akcji ratunkowej, dopóki nie będzie gwarancji finansowej. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Mackiewicz ma poważne problemy – zmaga się z chorobą wysokościową i ślepotą śnieżną. Na Facebooku Tomasza Mackiewicza pojawił się wpis z prośbą o zbiórkę pieniędzy.

Media informowały jednak, że helikopter wyleci najprawdopodobniej dopiero w sobotę rano, ponieważ w Pakistanie zapada już zmrok. Informacje tę potwierdził Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020 im. Artura Hajzera na Facebooku.

Minister sportu Witold Bańka poinformował w piątek o godzinie 11:00 na Twitterze, że MSZ wydał zgodę na pokrycie kosztów akcji ratunkowej i gwarancje finansowe. „Wojsko pakistańskie szykuje akcję” – poinformował.

Źródło: Wirtualna Polska / Facebook, Twitter
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...